Pierwsze przymiarka nowej lini ciuchów i taki jakby wstępny pokaz mody przed szefową Agencji Modelek, projektantami i szefostwem marki ciuchów. Wszystko wyszło jak miało. Widownia była zadowolona i modele również. Van zauważyła, że Tom jakby zaczął się zmieniać. Starał się być dla niej coraz częściej bardziej miły. Była wręcz zaskoczona tą przemianą, ale w duchu się cieszyła. Liczyła, że w końcu dogadają się do takiego stopnia, że będzie im się miło współpracować.
- Van? - zapytał Tom.
- Tak? - odezwała się dziewczyna patrząc na niego.
- Skończyliśmy na dzisiaj to może dałabyś się namówić na kawę? - zapytał i kolejny szok dla dziewczyny. Pomimo to zgodziła się. Poinformowała tylko Alice i poszła razem z blondynem. Doszli do jednej z lepszych kawiarni w mieście i zajęli miejsce przy stoliku w środku. Jednak paparazzi nie przeoczyli tej dwójki. Van stała się rozpoznawalna przez swoją pracę jeszcze bardziej, ale nadal powiązywana była do chłopaków z One Direction, ale co się dziwić. Chopcy osiągali coraz większe sukcesy, a ona była siostrą jednego z nich i byłą dziewczyną drugiego. Zamówili kawę i zaczęli rozmawiać. W tamtym momencie czuła się z blondynem jak z dobrym przyjacielem. Po chwili otrzymali zamówiony napój.
- Van.. - zawachał się chwilę. Potem spojrzał jej w oczy. - Chciałbym cię przeprosić za moje początkowe zachowanie. Niezbyt dobrze się zachowałem, ale mam nadzieję, że jeszcze nie jest za późno na przeprosiny i zaczęcie wszystkiego od nowa? - zapytał.
- Pewnie, że nie. Powiem ci szczerze, że z początku miałam ochotę cię udusić. Ale potem zauważyłam, ze się zmieniasz także bardzo mnie to cieszy i również jestem za tym abyśmy zaczeli od nowa. - powiedziała uśmiechając się. - Jestem Vanessa. - powiedziała wyciągając rękę w stronę chłopaka.
- Tom, miło mi. - powiedział ściskając dziewczyny rękę. Posiedzieli jeszcze troche w kawiarni, a później Tom odprowadził dziewczynę do hotelu, w którym mieszkała podczas pobytu w Mediolanie.
TYMCZASEM U CHŁOPAKÓW
Trasa koncertowa idzie w jak najlepszym kierunku. Właśnie mają jeden dzień wolny więc postanowili go spędzić na spacerze po mieście i odetchnięciu trochę, chociaż przy takiej sławie to nie możliwe. Wokół kręciło się mnóstwo paparazzich i fanek. Weszli do jakiejś restauracji na obiad. Usiedli pod ścianą i zamówili co chcieli. W miedzyczasie, któryś z chłopaków przyniósł do stolika świeżą gazetę. Pierwsza strona rzuciła się od razu Liam'owi. Wziął do ręki gazetę i przeczytał nagłówek. "Nowa miłość Vanessy Tomlinson? Zapomniała już ostatecznie o Liam'ie z One Direction? " Chłopak otworzył gazetę na odpowiedniej stronie i zauważył zdjęcia z kawiarni. Zaczął czytać artykuł: " Znana już brytyjska modelka oraz siostra Louis'a z One Direction Vanessa Tomlinson około dwóch miesięcy temu rozstała się ze swoim obecnym wtedy chłopakiem Liam'em Payne'em. Podobno przeżyła to rozstanie dość mocno, ale jak widać czas leczy rany. Obecnie chłopacy sa w trasie koncertowej, a ona podpisała półroczny kontrakt z Włoską linią ciuchów na wiosne i lato. Wczoraj fotoreporterzy zauważyli Vanessę z włoskim modelem pochodzenia amerykańskiego Tom'em Richardsem. Razem mają prezentować za dwa tygodnie nową linię ubrań. To tylko znajomość z pracy? Widzimy na zdjęciach, że para mile spędza czas przy kawie rozmawiając i śmiejąc się. Czyżby szykowała się nowa para? Co na to wszystko Liam? Już wkrótce zapewne się tego dowiemy. " Liam był wściekły. Rzucił gazetę na ziemie i wybiegł z restauracji. Chłopcy spojrzeli po sobie nie wiedząc czemu ich przyjaciel tak zareagował. Od razu zaznajomili się z artykułem, który przed chwilą czytał brunet. Wszystko było dla nich jasne. Nadal kochał Van i to nie budziło w nich żadnych wątpliwości. Postanowili, że zjedzą później. Zapłacili za obiad, którego i tak nie zjedli i wybiegli za przyjacielem, ale go już nigdzie nie było. Postanowili wrócić do Tour busa. Zapytali od razu Paula czy Liam pojawił się przed chwilą. Mężczyzna oznajmił, że właśnie wszedł do środka. Chłopcy szybko weszli i zaczęli szukać Liam'a. Znaleźli go w salonie gier, który posiadali. Akurat grał w gre chcą rozładować emocjie. Tylko jakie?
- Liam? - zapytał Louis siadając obok przyjaciela. Reszta zajęła wolne miejsca obok. - Przestań! - powiedział głośniej Louis zabierając brunetowi dj-stik. Payne spojrzał na Tommo.
- Czego chcecie? - zapytał ostro Liam.
- Uspokój się, okay? Chcemy ci pomóc. - powiedział Zayn.
- Nie możecie mi pomóc. - powiedział.
- Mylisz się. Chcemy porozmawiać. Chodzi o Van, prawda? - zapytał Niall. Liam spojrzał na blondyna. Niall zauważył łzy w oczach swojego przyjaciela.
- Tak. Ja... - zachwiał się Liam. Spuścił głowę na dół i pociągnął nosem co oznaczało, że zaczął płakać. - Ja nadal ją kocham. Rozumiecie? Nigdy nie przestałem i nie wiem co mam robić. - powiedział Liam i się rozpłakał. Louis objął go i przytulił do siebie. Chłopcy widzieli, że na prawdę Liam'owi zależy na Vanessie oraz widzieli to jaką miłością ją darzy.
- Spokojnie, pomożemy ci. - poklepał go próbując podnieść na duchu Louis.
- Tylko jak? Widzieliście te zdjęcia? - powiedział Liam.
- Daj sobie spokój z prasą. Sam wiesz jak potrafią namieszać. Po za tym sama Van jak z nią wczoraj rozmawiałem mówiła mi, że się wczoraj z nim pogodziła bo ją przeprosił za swoje zachowanie, ale nie liczy na wielką przyjaźń. - powiedział Louis. Liam się trochę uspokoił. Poczuł, że ma szansę. Mała nadzieja zaczeła tlić się w nim głęboko.
Vanessa zaczęła mieć co dziennie lepszy humor od momentu kiedy wyjasniła sobie wszystko z Tom'em. Był miłym chłopakiem. Polubiła go tak samo jak Jacoba. Rozmawiali często i spotykali się we czwórkę po pracy. Alice świetnie dogadywała się z Jacobem, ale oczywiście pamiętała o Niall'u. W końcu to blondyn był jej obecnym chłopakiem, którego mocno kochała. W między czasie rozmawiały z chłopakami z 1D przez skype'a. Przyszedł w końcu dzień, w którym miał się odbyć pierwszy pokaz mody.
Vanessa
- I jak samopoczucie? - usłyszałam za swoimi plecami kiedy byłam czesana. Spojrzałam w lustro i ujrzałam Toma.
- Troche się denerwuje. To pierwszy mój tak wielki występ na pokazie mody. - powiedziałam.
- Spokojnie, będzie dobrze. Dasz radę. Po za tym jestem obok ciebie i pamiętaj, że zawsze ci pomoge. - powiedział z uśmiechem na twarzy i poszedł do swojej garderoby. Troche dziwnie to zabrzmiało, ale nie miałam czasu dłużej się nad tym zastanawiać gdyż przyszła pora na make-up. 20 minut później zaczął się pokaz. Pierwsze wyjście strasznie mnie stresowało, ale po chwili nerwy znikły. Do końca pokazu czułam sie już swobodnie. Na widowni siedziało mnóstwo bogatych i znanych osób. Alice i Jacob robili nam zdjęcia z dwóch stron, które miały trafi do jednego z włoskich magazynów mody. Po pokazie musiałam udzielić wywiadu razem z Tomem. W sumie głównie pytali nas o to co sądzimy o nowej kolekcji ciuchów, jak nam się współpracuje i gdzie planowane są dalsze pokazy. Nagle padło pytanie z ust brytyjskiej dziennikarki, którego się nie spodziewałam.
- Jesteście parą? Vanessa, a co z Liam'em? - zapytała. Spojrzałam na Alice, która stała trochę dalej od nas.
- Nie, nie jesteśmy parą. Tom jest moim kolegą i znajomym po fachu i nic więcej. A to co jest pomiędzy mną, a Liam'em to nasza prywatna sprawa. Dziękuje za wywiad, do widzenia. - powiedziałam i po prostu wyszłam. Miałam to gdzieś co następnego dnia będę pisać w gazetach czy na internecie. Miałam tam zostać i się rozpłakać? Nadal kocham Liam'a i pytania na jego temat na prawdę są dla mnie z serii tych trudnych. Udałam sie do garderoby, w której po chwili pojawiła się także Alice. Od razu bez zbędnych komentarzy podeszła do mnie i poprostu przytuliła do siebie. Była dla mnie wielkim wsparcie. Cieszyłam sie, że przyjechała tutaj ze mną. Max ciągle gdzieś wybywał, a ona była przy mnie więc miałam z kim porozmawiać.
Alice
Szkoda mi było Van. Widać, że nadal coś czuje do Liam'a. Z resztą rozmawiałam z Niall'em i mówił, że Liam nadal kocha Vanesse. Chciałam im jakoś pomóc tylko jak? Oby dwoje są teraz bardzo zajęci. Van nad promocją nowej linii ciuchów we Włoszech, a Liam z chłopakami jest w trakcie trasy koncertowej. Mam jednak nadzieję, że nie długo wszystko się ułoży i ponownie będą razem i to już na stałe.
Kolejny dzień w Mediolanie zapowiadał się dobrze. Humor poprawiał mi widok pięknej pogody za oknem. Tego dnia wraz z Van miałyśmy wolne więc mogłyśmy leżeć na kanapie przed telewizorem i odpoczywać. Wstałyśmy w sumie równo bo już o 9:35 byłyśmy we dwie w naszej kuchni. Zaparzyłam nam kawę i razem ją wypiłyśmy zajadając kanapki, które przygotowała Vanessa. Kończąć śniadanie usłyszałyśmy pukanie. Zdziwiona patrząc na Vanessę poszła otworzyć zastanawiając kogo do nas niesie o tej porze. To, a raczej kogo zobaczyłam za drzwiami w ogóle się nie spodziewałam.
-----------------------------------------------------------------------
Kolejny rozdział za nami:) Co o nim sądzicie? Czekam na wasze komentarze :)
W następnym rozdziale: Kogo ujrzała Alice? Van dostanie telefon od załamanego Louis'a. Będzie musiała wrócić do Londynu. Dlaczego? Co się stało? Rozmowa Vanessy i Liam'a. To wszystko w następnym rozdziale ;)
Jak zwykle świetny rozdział.! Mam nadzieję,że Van nie będzie musiała zrezygnować z tego kontraktu :/ Liam jest taki słodki :D Czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńaaaaaaa... boski boski boski !!!! :D
OdpowiedzUsuńKto to, kto to, kto to, kto to?! No proooooooooszę powiedz! Nosz mówię Ci przez te Twoje tajemnicze zapowiedzi można zbzikować czekając na następny rozdział xD
OdpowiedzUsuń