Harry nadal trzymał klucze i wszyscy myśleli jak się podzielić. W końcu wpadłam na pewien pomysł, ale najpierw musiałam się dowiedzieć jak jest w środku.
- Ja mam pomysł, ale najpierw. Jest jeden pokój i dwa łóżka osobne czy jak to wygląda? - odezwałam się patrząc na chłopaków. W końcu oni rezerwowali więc powinni wiedzieć.
- W każdym apartamencie są dwa mniejsze pokoje z łóżkiem, osobno łazienka, kuchnia i mały salon. No i oczywiście taras. - powiedział Harry.
- W takim razie, słuchajcie. Mam propozycje. - powiedziałam i spojrzałam na moją całą paczkę. - Louis i Eleanor razem, Perrie i Zayn również. Harry może z Liam'em, a ja z Niall'em? Może być? - zapytałam kończąc niepewnie. Spojrzałam na Liam'a, potem na blondyna, a na końcu na mojego brata.
- Myślałem o innym podziale... - zaczął Louis.
- Nie marudź. Przecież Niall mi nic nie zrobi, a i tak każdy z nas będzie w osobny pokoju. Po za tym to tylko aby mieć gdzie spać bo i tak większość czasu pewnie będziemy spędzać wszyscy razem. - powiedziałam przerywając mu. Dziewczyny mnie poparły i udało się udobruchać mojego brata. Harry rozdał klucze i każdy wszedł do swojego apartamentu. Ja miałam pomiędzy apartamentem mojego brata i jego dziewczyny, a apartamentem Zayn'a i Perrie. Harry i Liam mieli obok mojego brata. Weszłam z blondynem do naszego, odstawiliśmy na razie nasze walizki w małym przedpokoju weszliśmy do środka rozejrzeć się. Najpierw salon, później zajrzeliśmy do kuchni i łazienki, które były po prawej stronie jak się wchodziło do salonu. Następnie pokoje i od razu wybraliśmy kto, w którym śpi. Poszliśmy po walizki aby zostawić je w pokojach, a potem wyszliśmy na taras. Taras był jeden wielki podzielony tylko mały furtkami, które i tak się otwierały i mogliśmy do siebie przejść. Wszyscy byli właśnie na tarasie więc wymieniliśmy się wrażeniami odnośnie naszych apartamentów i ustaliliśmy, że za godzinę idziemy na miasto aby trochę się rozejrzeć i zjeść obiad. Wróciłam do środka z zamiarem częściowego rozpakowania się. W ciągu pół godziny mi się udało rozpakować dość większość aż byłam zdziwiona, a Niall w tym czasie był w łazience aby odświeżyć się po podróży. Potem się wymieniliśmy. Wzięłam czyste ciuchy i udałam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam czarne rajstopy, krótkie dżinsowe spodenki, biały T-shirt z flagą Wielkiej Brytanii i białe, krótkie conversy. Rozczesałam włosy i zostawiłam je rozpuszczone, delikatnie się umalowałam, spryskałam ulubionym perfumę i byłam gotowa. Wyszłam z łazienki wchodząc do salonu gdzie na kanapie siedział już gotowy Niall. Kiedy mnie ujrzał na jego twarzy pojawił się uśmiech.
- No, no. Ślicznie wyglądasz. - powiedział patrząc na mnie.
- Dziękuję. - powiedziałam odwzajemniając uśmiech. Weszłam do swojego pokoju po małą torebkę. Spakowałam do niej telefon, klucze od apartamentu, aparat, portfel i jeszcze kilka drobiazgów. Założyłam torebkę przez ramię i wróciłam do salonu. Niall wstał z kanapy i postanowiliśmy wyjść już na korytarz gdzie czekał już Harry i Liam. Uśmiechnęłam się do chłopaków na przywitanie i podeszłam do nich z blondynem.
- Ślicznie wyglądasz. - odezwał się Liam mnie obserwując.
- Dziękuje. - odparłam i ucałowałam go w policzek. Nie wiem czemu tak zrobiłam, ale po prostu musiałam to zrobić. W końcu nadal coś do niego czułam. W tym momencie Liam poprosił mnie na bok bo chciał o coś zapytać. Podeszliśmy w stronę końca korytarza koło pokoju mojego byłego.
- Słucham. O co chodzi? - zapytałam patrząc na niego i skrzyżowałam ręce na piersiach.
- Mam takie trochę nietypowe pytanie. Jak mogę się zachowywać w stosunku do ciebie? Chodzi o to, że bardzo mi ciebie brakuje. - powiedział patrząc mi w oczy.
- Normalnie się zachowuj. W końcu jesteśmy przyjaciółmi tak jak ja z Niall'em. Możesz mnie przytulić kiedy chcesz albo zrobić co uważasz, ale oczywiście z umiarem i rozsądnie. - powiedziałam. W myślach miałam również to aby postarał się o nas i próbował zyskać moje zaufanie z powrotem.
- Van... Mamy jeszcze szanse do siebie wrócić? - zapytał i chwycił mnie za rękę. - Zaufasz mi? - spojrzał mi ponownie w oczy.
- Liam... Dla mnie to nie jest takie łatwe ponownie tobie zaufać. Po za tym co na to wszystko twój menager? - zapytałam.
- Rozumiem, ale będę się starał abyś mi zaufała. Jeśli chodzi o menagera to już mu zapowiedziałem, że jeśli chodzi o związek i miłość to nie ma prawa się wtrącać. Dopiero teraz to zrozumiałem, ale mam nadzieję, że nie za późno. - powiedział i mocniej ścisnął moje ręce.
- To się okaże. - szepnęłam mu do ucha, ucałowałam w policzek i z uśmiechem podeszłam do reszty, która właśnie wyszła na korytarz. Liam podszedł ze mną i mogliśmy iść. Zjechaliśmy windą na dół, a potem wyszliśmy przed hotel. Dopóki fotoreporterzy się nie dowiedzą gdzie wybrali się chłopcy na wakacje to mamy spokój chociaż pewnie długo to nie potrwa. Ruszyliśmy na miasto trochę pozwiedzać i coś zjeść. Kiedy doszliśmy na tai jakby deptak to stanęliśmy koło fontanny.
- To co teraz? Najpierw obiad, a potem małe zwiedzanie czy na odwrót? - zapytał Harry.
- Może obiad, a potem zwiedzanie. Tam widzę jakąś restaurację. - odezwała się Perrie pokazując palcem restauracje. Wszyscy ją poparliśmy więc ruszyliśmy w tamtą stronę. Zajęliśmy miejsca przy jednym, większym stole i przejrzeliśmy kartę dań. Po chwili przyszła kelnerka i zebrała od nas zamówienie. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się czekając na nasz obiad. Kiedy przyniesiono nam obiad to zajęliśmy się jedzeniem. Po obiedzie postanowiliśmy iść trochę pozwiedzać Paryż. Spacerowaliśmy, rozmawialiśmy, oglądaliśmy różne budynki i wszystko co tam było gdy w końcu doszliśmy pod wieżę Eiffla. Nasze dwie pary zakochanych postanowiły udać się na górę, a ja zostałam wraz z resztą chłopaków na dole. Nagle poczułam jak ktoś mnie obejmuje od tyłu i przytula się do moich pleców. Po chwili poczułam te charakterystyczne perfumy, a potem usłyszałam jego głos koło mojego ucha.
- Mam nadzieję, że kiedyś my też udamy się razem na górę. - powiedział opierając swoją głowę o moje ramię. Wiecie kto to był? Tak, Liam. Staliśmy tak przez dłuższą chwilę i było dość miło. Nawet nie zauważyłam kiedy Harry i Niall zostawili nas samych. Nie chciałam w ogóle się od niego odsuwać w tym momencie dlatego własnymi rękoma objęłam jego, którymi mnie nadal obejmował. Przymknęłam oczy wdychając jego wspaniałe perfumy, a na twarz padały nam promienie słońca. - Wiesz, że cię nadal kocham? - zapytał. Zachwiałam się w tym momencie. Odwróciłam się w jego stronę chociaż się trochę bałam. Czemu? Sama nie wiem. Stanęłam na przeciwko niego strasznie blisko. Spojrzałam na niego, ale po chwili spuściłam wzrok. Pomimo to nadal obejmowałam go tak jak on mnie.
- Liam... ja... mówiłam ci, że potrzebuję czasu. - odparłam i spojrzałam mu ponownie w oczy. Zbliżył się do mnie jeszcze bardziej jeśli to w ogóle było możliwe bo dzieliła nas na prawdę bardzo mała odległość.
- Wiem, rozumiem. Pomimo to kocham cię i nadal będę kochał. Mam nadzieję, że dasz mi jeszcze jedną szansę. - powiedział. Ucałował mnie w policzek, a potem mocno mnie przytulił. Nie opierałam się tylko po prostu się w niego wtuliłam. Spojrzałam przed siebie podczas przytulania i ujrzałam Harry'ego oraz Niall'a na jednej z ławek. Chłopacy nas obserwowali. W dodatku Niall miał jakiś dziwny wyraz twarzy co mnie trochę zaniepokoiło. Postanowiłam z nim porozmawiać wieczorem jak wrócimy do hotelu. Po przytuleniu się wraz z Li podeszłam do chłopaków. Czułam, że wszystko zaczyna się pomiędzy mną i brunetem odbudowywać co bardzo mnie cieszyło. Jednak jeszcze trochę musiało potrwać zanim w całości będę mogła mu zaufać i dać mu druga szansę. Kiedy tylko byliśmy już koło chłopaków ujrzałam na twarzy Loczka cwaniacki uśmieszek.
- Styles, co tak suszysz ząbki? - spytałam i go szturchnęłam. Liam usiadł obok Niall'a, a ja stałam aby patrzeć na całą trójkę.
- A tak sobie. Widziałem właśnie przepiękny widok i nie mogę przestać się uśmiechać. - odparł i dobitnie swoimi oczami wskazał na mnie i Liam'a.
- Dobra, daruj sobie. - powiedziałam i zaczęłam go gilgotać. Zaczęliśmy się wygłupiać aż przyszły nasze dwie zakochane pary. Postanowiliśmy iść dalej pospacerować, a około 19 wróciliśmy do hotelu. Na naszym piętrze każdy udał się do swojego apartamentu. Pomyślałam, że będę mogła teraz porozmawiać z Niall'em o jego zachowaniu pod wieżą Eiffla. Poszłam najpierw do pokoju aby odłożyć torebkę. Wzięłam tylko telefon, a potem przeszłam do kuchni gdzie był Niall.
- Też chcesz kawę albo herbatę? - zapytał trzymając czajnik w ręce.
- Poproszę herbatę. - odparłam uśmiechając się do niego. Wstawił wodę, a potem przygotował dla mnie do kubka włożył torebkę herbaty, a sobie zasypał kawę. Następnie usiadł przy stoliku na przeciwko mnie. Zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim co nam przyszło do głowy. Chciałam najpierw aby trochę porozmawiać o byle czym. Woda się zagotowała i Niall wtedy zalał nam kubki. Podał mi mój z herbatą, a sam usiadł na przeciwko mnie z powrotem ze swoim kubkiem. Posłodziłam sobie herbatę, a potem upiłam kilka łyków.
- Niall, możemy porozmawiać? - zapytałam.
----------------------------------------------------------
Co sądzicie o tym rozdziale? Może być? Zostawiajcie swoje opinie w komentarzach, które są dla mnie bardzo ważne.
W następnym rozdziale: Czy Vanessa dowie się od Niall'a czemu był jakiś dziwny pod wieżą Eiffla? Impreza. Van na nią nie pójdzie, ale co się stanie po gdy do ich apartamentu wróci Niall? Uczucia Vanessy zaczną ewoluować, a jej myśli to będzie jeden wielki mętlik w głowie. Louis i jego spostrzegawczość na balkonie. Będzie miał rację jednak Van nie będzie chciała mu opowiedzieć o problemie. Plany Vanessy, Perrie i Eleanor na dzień. To wszystko w następnym rozdziale.
Jestem pierwsza! Kocham tego bloga! Rozdział cudny!
OdpowiedzUsuńCudeńko *.*
OdpowiedzUsuńAle mgłaś skończyć troszkę później :P
A nie w najciekawszym momencie :P
Mam nadzieję, że w zamian za to rozdział pojawi się szybciutko :P
Życzę weny ;)
Lilly :****
Czytałam wszystkie twoje blogi i musze przyznać że je UWIELBIAM . Teraz nie mogę się doczekać kiedy tu przeczytam kolejny rozdział . Życzę weny ♥♡♥♡♥♡
OdpowiedzUsuńHej, zapraszam do mnie: http://autografy-loliwsien.blogspot.com/ - sorry za spam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSPAM !
OdpowiedzUsuńHejka, od pewnego czasu piszę imaginy o One Direction. Serdecznie zapraszam :)
http://ciekawe-przygody-one-direction.blogspot.com/
sorka że tak długo się nie odzywałam rozdział super mega bajeczny pozdro.
OdpowiedzUsuń